O mnie
Pochodzę ze stolicy Warmii – Olsztyna. Jestem mamą i żoną, ot zwykłą dziewczyną z niebyt dużego miasta. Ukończyłam tutejszą uczelnię, jestem urzędniczką. Ale życie biurowe to nie jest stanowczo moja pasja.
Na co dzień ciągnie mnie w świat, uwielbiam podróżować i właśnie o tym jest mój blog. Nie znajdziecie tu relacji z egzotycznych podróży choć dla niektórych mogą się takie wydawać 😉
Jeśli chodzi o cele moich podróży to niewątpliwe serca mam dwa.
Pierwszą miłością zapałałam do Ukrainy już od pierwszej wizyty w tym pięknym, różnorodnym kraju, niezwykle ciekawym i jakże słowiańskim. Ukraina, choć tak blisko, jest jeszcze dla nas nieodkrytym miejscem.
Druga miłość, choć nie od pierwszego wejrzenia, to Czechy. Urzekła mnie niezwykle piękna Praga i małe czeskie miasteczka, pyszne wino, piwo i kuchnia oraz sympatyczni ludzie z ironicznym poczuciem humoru. Kraj również słowiański, choć swoim uporządkowaniem godny niemieckich standardów 😉 . Niewątpliwie tą miłością zaraził mnie mój mąż, który jest czechofilem. To właśnie z Nim meandruje po swoich ukochanych miejscach na Ziemi, do których lubię wielokrotnie wracać…
Nazwa bloga pochodzi od piosenki, która mówi wszystko😊
(słow. Jeremi Przybora)
No i jak tu nie jechać
Kiedy tak nowy szlak nas urzeka
Kiedy dal oczy wabi
Chociaż żal tego co za nami
Nie ma nic bez ryzyka
Tylko widz tylko widz go unika
A kto chce być wewnątrz zdarzeń
Musi żyć wciąż z bagażem
Musi mieć walizeczkę i koc
I latarenkę na noc
Bywa że piękny jest pobyt
O kolorycie różowym
Bywa że sobie myślicie
„Oby ten pobyt nigdy nie kończył się"
I nagle ta chwila w pobycie
Do was przychodzi o świcie
I znowu przed dom wychodzicie
I wzrok gubicie we mgle
No i jak tu nie jechać
Kiedy tak nowy szlak nas urzeka
Kiedy dal oczy wabi
Chociaż żal tego co za nami
Nie ma nic bez ryzyka
Tylko widz tylko widz go unika
A kto chce być wewnątrz zdarzeń
Musi żyć wciąż z bagażem
Musi mieć walizeczkę i koc
I latarenkę na noc
Komentarze
Prześlij komentarz